ILUZJON: Wakacyjny romans z Filmwebem

Zapraszamy Was na kolejny seans organizowany wspólnie przez Iluzjon Filmoteki Narodowej oraz Filmweb. W czerwcu myślą przewodnią pokazu będzie Wakacyjny romans. Na seans zapraszamy Was 25 czerwca o godz. 20.00 do kina Iluzjon (Audytorium im. Stefana Dembego) w Bibliotece Narodowej. Bilety jak zwykle kosztować będą tylko 5 złotych, a przed pokazem czeka Was konkurs z atrakcyjnymi filmowymi nagrodami.
Już od teraz do 20 czerwca możecie głosować na film, który chcecie obejrzeć. Ankietę znajdziecie TUTAJ. Poniżej omawiamy nasze propozycje:

"Absolwent"
Nieśmiertelny klasyk Mike’a Nicholsa z młodym Dustinem Hoffmanem i trochę mniej młodą Anne Bancroft. Ich romans rozkwita mimo dość znaczącej różnicy wieku. Chyba nie musimy Was zbytnio zachęcać do przypomnienia sobie sceny uwodzenia pani Robinson czy też końcowej, kiedy Benjamin wkracza do kościoła? Do tego mamy genialną ścieżkę dźwiękową autorstwa Simon i Garfunkla i wspaniały klimat Ameryki lat 60.



"Do widzenia, do jutra"
Tutaj, jak to w prawdziwym, naznaczonym tragizmem filmie polskim, romantyczna przygoda nie może trwać dłużej niż kilka godzin. Student Jacek (w tej roli Zbigniew Cybulski) kocha się w niedosiężnej córce konsula, Marguerite. W historię ich przelotnej miłości wpleciono sceny z teatrów studenckich Bim-Bom i Co To. Debiut Janusza Morgensterna to film lekki, bezpretensjonalny i bez taniego naśladownictwa nawiązujący do rozwijającej się wówczas francuskiej Nowej Fali.



"Dirty Dancing"
Nawet polskie tłumaczenie (słynny "Wirujący seks") nie było w stanie zaszkodzić temu filmowi. Nikomu pewnie nie trzeba przypominać fabuły: dziewczyna na wakacjach poznaje przystojnego instruktora tańca. Jednak jej bogaty ojciec stanie na drodze tego związku. Patrick Swayze u szczytu formy, "The Time Of Your Life" i sceny taneczne, które weszły do historii kina oraz dyskotekowej praktyki.




"Dwoje na drodze"
Jeden z późniejszych filmów Audrey Hepburn. Tutaj już nie wszystko przebiega w atmosferze beztroskiego romansu. Małżeństwo z kilkunastoletnim stażem wybiera się w podróż do Francji, co staje się okazją do wspomnień z poprzednich wypraw: kiedyś byli co prawda biedniejsi, podróżowali zdezelowanym samochodem, a nie eleganckim mercedesem, ale za to ich miłość kwitła. Film zgrabnie przeplata elementu dramatu i komedii, realistycznej obserwacji i lekkiej farsy.



"Lolita"
Ten romans na pewno nie był niewinny, dlatego też nie obył się bez poważnych konsekwencji. Historia starszego pisarza kochającego się w młodocianej córce swojej partnerki, napisana przez Vladimira Nabokova, wciąż może wywoływać oburzenie. Najpierw na ekran przeniósł ją Stanley Kubrick, potem Adrian Lyne. W interpretacji tego ostatniego Humbert Humbert ma uroczą powierzchowność Jeremy’ego Ironsa i w ogóle jest subtelnym, kulturalnym człowiekiem. Moralna dwuznaczność na całego.



"Ruchome piaski"
Zanim Władysław Ślesicki zrobił "W Pustyni i w puszczy", zabrał widzów na zwykłą, polską plażę nad jeziorem. Tam toczy się dość prosta historia mężczyzny, który poznaje kobietę (Małgorzata Braunek). To ona wprowadzi zamieszanie i popsuje relacje mężczyzny z synem. Te błahe wydarzenia zostały bardzo ładnie sfotografowane i poetycko opowiedziane.     




"Rzymskie wakacje"
Ten przeuroczy obraz z Audrey Hepburn i Gregorym Peckiem wprowadzi Was w wakacyjny nastrój, nawet jeśli letnie miesiące zamierzacie spędzić w polskiej krainie deszczowców. To chyba od filmu Williama Wylera mitem został owiany facet w Rzymie na skuterze. Świetna odtrutka na głupiutkie, współczesne komedie romantyczne. Choć fabuła "Rzymskich wakacji" wcale nie jest wybitnie oryginalna, film wciąż wydaje się świeży: podróżująca po Europie księżniczka wyrywa się sztabowi pilnujących jej osób. Poznaje dziennikarza, z którym spędza miłe chwile. Po prostu świetna rozrywka.



"Słomiany wdowiec"
Za rekomendację powinien wystarczyć fakt, że film stworzył Billy Wilder, któremu komedie wychodziły tak samo dobrze jak filmy noir. W "Słomianym wdowcu" poznamy mężczyznę, którego żona i syn wyjechali na wakacje. Będzie on starał się dochować wierności rodzinie, ale okaże się to trudne, ponieważ po sąsiedzku wprowadzi się Marilyn Monroe… Ze "Słomianego wdowca" pozostał nie tylko legendarny wizerunek blond-piękności w białej sukience nad kratką metra. Poza tym to fantastyczna komedia romantyczna, w której faktyczne wydarzenia zabawnie mieszają się z fantazjami głównego bohatera.  



"Zapach psiej sierści"
Ten film przypomni nam, że kiedyś szczytem wyrafinowania były wakacje w Bułgarii nad Morzem Czarnym. Bohaterem jest Paweł, znany polski rzeźbiarz, w którego wcielił się Roman Wilhelmi. Na wakacjach poznaję młodą Niemkę, studentkę slawistyki o imieniu Heidi. Przypadkowo para wikła się w sprawę przemytu narkotyków ze Stambułu. To spowoduje komplikacje również w ich świeżym związku. Innymi słowy – romans, sensacja i w ogóle wielki świat.