Stało się, Karl Malden nie żyje. Jeden z ostatnich gigantów Hollywoodu, wielki aktor. Niezapomniany. Piękny wiek, piękne małżeństwo. Dziękujemy za wszystkie filmowe role. Na zawsze w pamięci.
Bardzo dobrze napisane; nie pozostaje mi nic innego, jak tylko się pod tym podpisać. Jestem zaskoczona, że tak mało tutaj wpisów, biorąc pod uwagę bogatą filmografię tego charakterystycznego aktora.